Radio Aktywne
YouTubeInstagramFacebookSpotify

ĆPAJ STAJL – ZŁOTY STRZAŁ

cofnij

Recenzję przygotował Tymoteusz Gryszkalis

Historia mojej znajomości Ćpaj Stajlu jest o tyle śmieszna, że grali koncert na pierwszym ravie, na którym byłem w moim życiu (łódzki DOM, czerwiec 2019). Przed nimi jeden z DJ-ów miał swojego seta, do którego chłopaki zaczęli pod koniec robić freestyle. Po trzech latach wciąż jest to jeden z najbardziej magicznych momentów, jakich na imprezach tego typu doświadczyłem. Kiedy sprawdziłem ich na spotify jedynym elementem dyskografii było “Lato W Ghettcie”, które jeśli mam być szczery, nie podeszło mi w ogóle. Jendak kiedy w kończącym się roku przypomniałem sobie, że Ćpaj Stajl istnieje i przesłuchałem “Złoty Strzał” okazał się on miłością od pierwszego wejrzenia.

Jest to przede wszystkim album niezwykle kreatywny. Nie jest to typowy ghetto hiphop, bo poza zwyczajnym “uuu życie w Krakowie” odnajdziemy w nim też dużo shitpostu i zabawy formą. Teksty mają naprawdę świetny flow i są bardzo dobrze przemyślane. Słuchacz zarówno pośmieje się, haj i zastanowi. A poza tym chłopaki naprawdę świetnie bawili się podczas tworzenia płytki i to słychać. Na szczególną pochwałę zasługują bity, które przechodzą przez cały szereg gatunków, bo usłyszymy klasyczny hiphop, trap, drum and bass, cloud rap, czy nawet synthpop. Sceptyk powie, że taki rozstrzał bez jakiejkolwiek spójności nie może działać, ale podczas odsłuchu każdy podkład pasuje idealnie pod tekst.

“Złoty Strzał” jest świetnie skrojonym albumem, do którego chce się wracać dla bardzo różnych powodów. Dla tekstów, dla instrumentali, czy dla samego klimatu, który mu towarzyszy. Ja na pewno w nadchodzącym roku będę wracał i każdemu polecam również to robić.

Ulubione kawałki: 5PM, Supa Dupa Fly, Dzięki Ci Tato

8 stycznia 2023

kontaktkontakt
TVPWKlub FocusSSPW